To ja, nie paląca od 29 miesięcy.


Autor: delicja
Tagi: można_porzucić_nałóg  
07 maja 2008, 08:33

Trwam w dalszym ciągu w abstynencji nikotynowej. W zasadzie nie mam już o czym pisać, jeżeli chodzi o odzwyczajenie się od palenia. Najtrudniejsze dni, tygodnie i miesiące mam chyba już za sobą. Teraz tylko nie dać się namówić na spróbowanie dymka. Muszę jeszcze napisać, że palący w mojej obecności nie robią na mnie najmniejszego wrażenia, traktuję ich bez niechęci, wprost przeciwnie czuję się jeszcze bardziej wyzwolona z nałogu, mając możliwość udowodnienia sobie i palącym w mojej obecności, że nie ma to wpływu na moje postanowienie wytrwania. Miałam nie używać słowa postanowienie, bo w zasadzie to nie ja postanowiłam, to samo jakoś się postanowiło w moim mózgu. Cieszę się z tego, że nie palę i tyle.

07 maja 2008
Skoro tak rzucamy nałogi ... rzucę pracę! :) i mangi :)))) i czekoladę... i rzodkiewki... i od dziś na piechotę chodzę!!! Taaaaa..........jasne :)))))
07 maja 2008
no ja też się cieszę... jakoś ja się nie umiełam uzależnić wiec i kłopotów z rzuceniem nie miałam....

Dodaj komentarz