Mam problemy z obsługiwaniem tego nowego bloga. Muszę jednak zanotować, że w dalszym ciągu nie palę papierosów i metodą prób i błędów jakoś to zapisać. Mam zamiar dzielić się swoim sukcesem, związanym z rzucaniem nałogu z wirtualnymi czytelnikami. 6 lipca minęło półtora roku, niby niewiele zważywszy na ponad 30 letni okres palenia, ale to już jest coś. Narzazie zobaczę jak to się zapisze, a innym razem napiszę coś o meritum sprawy, czyli o blaskach i cieniach odwyku nikotynowego.
Dodaj komentarz