Najnowsze wpisy, strona 9


10 miesięcy nie palę.
Autor: delicja
05 listopada 2006, 18:41

Przed chwilą napisałam bardzo osobiste rozważania na temat mojego zrywania z nałogiem nikotynowym. Niestety nie udało mi się tego opublikować, zwszystko zniknęło w czeluściach wirtualnej przestrzeni, nie potrafię tego odszukać. Jestem wściekła, ale może uda mi się opanować i nie zapalić.

9 miesięcy.
Autor: delicja
06 października 2006, 08:57

Dziś mija 9 miesięcy od dnia w którym ostatnio paliłam papierosy. To już jest coś! Napiszę może o reakcji mojego kuzyna na mój sukces. Otóż dla Niego, zwsze niepalącego rzucenie palenia jest niczym nadzwyczajnym, zbulwersowany był tym, że tyle lat paliłam.

Niepaląca, prawie.
Autor: delicja
04 października 2006, 18:49

Muszę napisać o pewnym moim spstrzeżeniu związanym z rzuceniem palenia. Dym nikotynowy nie przeszkadza mi, a wręcz przeciwnie lubię jego zapach. Podobno w tym stadium niepalenia,  w którym ja jestem dym powinien mi przeszkadzać i budzić wstręt. Ale  może to się wkrótce zmieni.

Nie palę papierosów.
Autor: delicja
24 września 2006, 16:18

I co z tego? No trochę korzyści wynika z tego niepalenia. Przede wszystkim finansowe, gdyż  150 zł przepalałam miesięcznie. Przez 8 miesięcy uskładałaby się niezła sumka. Uskładałaby się gdybym ją odkładała tak, jak miałam zamiar. Ja jednak wydaję ją na bieżąco, byłam między innymi na wakacjach w Słowacji, oraz kupiłam nowy dobry rower z przerzutkami. Tak, że pieniądze wydałam już na "zaś" muszę więc jeszcze przynajmniej kilka  miesięcy wytrzymać bez palenia, żeby odrobić zakup roweru i wakacje. Teraz jak nie palę mam więcej werwy, mam rower, ale nie bardzo mam z kim jezdzić. Następną korzyścią wynikającą z niepalenia jest zdrowie. Z całą pewnością mogę potwierdzić fakt ustąpienia kaszlu i duszności. Kaszel miałam poranny, męczący i długotrwały teraz tego nie ma. Pozostaje jednak dyskomfort charakteryzujący się brakiem wolności osobistej, tak to odczuwam, jakby ktoś mi zabronił robienia czegoś, co lubię robić. Ponadto stałam się osobą niecierpliwą, trochę nerwową, mającą za dużo czasu. Za dużo czasu, którego nie potrafię odpowiednio zagospodarować. Chcę wierzyć w to, że korzyści wynikające z niepalenia przewyższają "straty" i muszę się tego kurczowo trzymać i kontynuować niepalenie. Będę się starać.

8 miesięcy.
Autor: delicja
06 września 2006, 17:02

Nie palę.