31 stycznia 2006, 13:58
Myślę albo o jedzeniu albo o paleniu, ciekawe jak długo jeszcze.Chciałam napisać o silnej woli, lepiej jednak nie zapeszać.
Chcę opisywać przebieg moich zmagań z nałogiem.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Myślę albo o jedzeniu albo o paleniu, ciekawe jak długo jeszcze.Chciałam napisać o silnej woli, lepiej jednak nie zapeszać.
Niestety jeszcze nie jestem pewna, że nie zapalę, chociaż analizuję wszystkie za i przeciw paleniu.Wszystkie argumenty z zasadzie są przeciw.Jednak mentalność nałogowca odbiega od normalnych ludzi.Sprawa jest bardziej skomplikowana niżby się wydawało.
Dzisiaj nachodzą mnie wątpliwości, czy jest sens czegokolwiek sobie odmawiać.Życie jest takie niepewne.
Powstrzymuje mnie myśl o kaszlu rano, niesmaku w ustach, cuchnących włosach i ubraniu.
Lekko nie jest.Ponadto tyję.