10 listopada 2006, 13:54
Dzisiaj śniło mi się, że paliłam papierosa. To już drugi raz. Sen, jak na jawie, paliłam w ukryciu, żeby nikt nie zobaczył, jednocześnie ubolewałam nad swoją z tego powodu głupotą. Czułam się z tym zle, że będę musiała znowu palić. Doszłam do wniosku, że to od nadmiaru czasu zaczynam więcej myśleć o papierosach. Od dziś będę chodzić, przynajmniej 5 km dziennie.