31 stycznia 2007, 20:09
Wkrótce minie pierwszy miesiąc drugiego roku bez papierosa. Poza tym, że tyję nie mam nic ciekawego do napisania. A w ogóle rzucanie nałogu, to nie jest nic ciekawego, to jest żmudne pokonywanie każdego dnia. Co by jednak nie mówić, to warto, warto zdecydować się na ten krok, zwłaszcza dotyczy to wieloletnich palaczy. Palenie papierosów sieje spustoszenia w organizmie palacza, tak było w moim przypadku, dziś to wiem i ten fakt, wlaściwie świadomość tego faktu pomaga mi nie wyciągać ręki po papierocha. Oby tak dalej, tego z całą znajomością zysków płynących z zerwania z nałogiem, sobie życzę, a także wszystkim ewentualnym rzucającym.